Aparaty fotograficzne - opinie, recenzje, uwagi

Strona zawiera wybór najciekawszych opinii internautów na temat zakupionych cyfrowych aparatów fotograficznych



Canon  Nikon  Olympus  Pentax  Kodak  Sony  Fuji Panasonic

Canon PowerShot G9

Kupiłem ten aparat kilka miesięcy temu po dokładnej analizie rynku, szukając kompaktu, który da zdjęcia najwyższej jakości, a równocześnie będzie się nadawał do podróży. Dodatkowym kryterium była konieczność posiadania gorącej stopki do wcześniej zakupionej lampy błyskowej Canon serii EX.
Nie wiem, czy seryjnie produkowane aparaty mogą się różnić między sobą. Dominik Z. pisze coś o szarych, papierowych i nieostrych zdjęciach (?). Moje wrażenia są następujące:
- bardzo dobra 12 mln. matryca, która daje poczucie bezpieczeństwa, bo ze względu na wielkość plików i tak fotografuję na 8 lub 6 mln
- świetna jakość zdjęć pod względem ostrości, kolorów i ekspozycji
- kolory są naturalne we wszyskich tonach i odcieniach, zarówno ostrych jak wygaszonych, świetne refleksy np. na szkle lub mokrych nawierzchniach
- szybkie ostrzenie i pomiar światła
- duży i jasny ekran
- wiele funkcji dodatkowych, co do których fajnie że są, bo być może kiedyś się przydadzą
- jak na taką masę możliwości - niewielki rozmiar i waga
- niezła ergonomia
- na baterię nie narzekam, na wszelki wypadek kupiłem drugą
Na co trzeba uważać:
- aparat jest metalowy i solidny, ale delikatny jest wysuwany plastikowy obiektyw, łatwy do uszkodzenia jeśli aparat wisi na szyi
- zarejestrowałem pewne kłopoty z ostrzeniem w trybie makro pod światło - fotka typu "zielony listek" z tylnym oświetleniem
Przeglądając zrobione zdjęcia nie bardzo mogę sobie wyobrazić (co jest obiegowym poglądem), że lustrzanki mogą robić jeszcze lepsze.
Prawdę mówiąc kupiłem ten aparat, żeby nie tracić możliwości fotografowania, zwłaszcza w podróży, a równocześnie dać sobie więcej czasu na wybór wymarzonej lustrzanki, co jest zadaniem coraz trudniejszym biorąc pod uwagę aktualną ofertę Nikona, Canona, Pentaksa, Sony czy Fuji. D300 pewnie by załatwił sprawę, ale może D400 będzie leszcze lepszy? I tak dalej.
Póki co, jest super, a być może będzie jeszcze lepiej i ciekawiej?

Mono 09. 09. marzec 2008 r.

Canon PowerShot G9

Nadszedł w końcu czas aby dorzucić swoich 5 groszy w tym temacie.
Do kupna tego aparatu przygotowywałem się kilka miesięcy. Do samego końca wahałem się między G9 a S5 IS. Do tej pory używałem Canona PS A410 (wcześniej analogowa Praktica). A410 nie miał zbyt wielkich możliwości, ale każdy kto go używa wie, że potrafi czynić cuda w trybie makro. Wybór ostatecznie padł na G9. Co przeważyło? Na pewno RAW (nie miałem wcześniej doświadczeń z tym formatem), dobre rekomendacje, obiecujące sample i niewielki rozmiar. No i przyznam szczerze urzekł mnie "dizajn". Zanim go kupiłem przeczytałem kilkadziesiąt różnych opinii (niestety nadal nie ma ich zbyt wiele) na różnych portalach fotograficznych. Pomocna była też strona http://www.dpreview.com/. Wyszukiwałem różne galerie zdjęć (sample) wykonanych G9.
Mam go od 2 miesięcy i w tym czasie wykonałem ponad 5K fotek. Niestety w zestawie zakupionym we wrocławskim sklepie internetowym nie było instrukcji w języku polskim i na początku działałem po omacku, czując się najpewniej w trybie AUTO (na szczęście instrukcję w PDF do G9 można znaleźć na forach, trzeba tylko zagooglać).
moja ocena (mocno subiektywna):
Przyznaję, po pierwszym tygodniu fotografowania byłem rozczarowany jakością zdjęć. Były jakby papierowe, szare, sprawiały wrażenie brudnych (np. w pochmurny dzień), często nieostre (zauważyłem, że autofokus czasem nie może złapać ostrości, szczególnie w słabszym świetle). Na większości zdjęć z flashem były widoczne czerwone oczy (część udaje się poprawić aplikacją zaimplementowaną w aparacie). Miałem też dziwne uczucie, że nie działa stabilizacja - co drugie zdjęcie wyglądało na poruszone.
Akumulator też mnie rozczarował. Pada po około 200 zdjęciach (1/4 z flashem). Dobre jest to, że ładuje się około 50 minut. Tak już jest, że zakup aparatu zasilanego akumulatorem predzej czy później wymusi na użytkowniku dokupienie dodatkowego zasilania ;).
Karta pamięci: trzeba wyposażyć się w pojemną kartę. Zdęcia JPEG w pełnej rozdzielczości mogą zajmować do 5MB, a w RAW ok 15MB. To pestka. Znacznie gorzej jest z filmami (które mają naprawdę rewelacyjną jakość). 30 sekund filmu 640x480 30kl/sek potrzebuje ok. 55MB na karcie (bitrate 705 kb/sek). Mówiąc prościej: na karcie 512MB uda się zapisać niecałe 5 minut filmu. Dobrze wyposażyć się w szybką kartę np. SDHC class 6 z zapisem powyżej 6MB/sek. Filmy, które nagrywam używając starego Kingstona podczas zapisu gubią dużo klatek. Kilka dni temu znalazłem na allegro szybką kartę SDHC 8GB za niecałe 200 stówki i niebawem ją zamówię. Minusem jest brak zooma optycznego podczas nagrywania filmów (S5IS ma...).
Wracając do zdjęć... Pierwszym magicznym doświadczeniem, które uświadomiło mi, że nie jest to zwykły kompakt było zdjęcie wykonane w nocy obejmujące pobliską stację kolejową i stojące tam, oświetlone słabym światłem pociągi. Włączyłem tryb manualny, ustawiłem ISO na 80 i czas ekspozycji na 15 sekund. Aparat stał na ławce. Po zrzuceniu materiału na komputer ujrzałem niesamowite zdjęcie, bardzo wyraźne i idealnie naświetlone. Fotka była w RAWie, ale nie potrzebowała korekcji szumów. Od tego momentu zacząłem tylko i wyłącznie fotografować w trybie "Manual". Przyznaję - nie jest to na początku łatwe - zanim ustawię wszystkie parametry na odpowiednie mija czasem kilkanaście sekund (mi to nie przeszkadza, ale moją żonę podczas niedzielnego spaceru czasem "szlag trafia"). W tym miejscu zaznaczę, że aparat, który choć nie leży najwygodniej w dłoniach, ma bardzo dobrze i intuicyjnie rozmieszczone przyciski. A obrotowe pokrętło umożliwia bardzo szybką zmianę parametrów przy użyciu tylko kciuka.
W kwestii szumów, które zazwyczaj budzą duże emocje mogę powiedzieć, że do ISO 200 jest dobrze.
Oczywiście, jasnym jest, że na pełnym powiększeniu zdjęcia, zawsze można znaleźć jakiś szum - nawet przy ISO80. Podczas ostatniej wigilii wykonywałem zdjęcia bez flasha używając ISO400 i na wydrukach 10X15 nie było śladu szumów. Twarze miały naturalny kolor i były ostre. Zawsze można włączyć RAW i bawić się później na komputerze.
W ostatnią sobotę przyszła na świat moja córeczka. Trzęsącymi się rękami uwieczniałem moim G9 pierwsze chwile Zosi podczas mierzenia i ważenia [10/10:-)]. Postawiłem wszystko na jedna kartę: tryb M, ISO200, bez flasha, minimalnie prześwietlenie ekspozycji. Efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Zdjęcia wyszły ostre, dobrze doświetlone i nieporuszone, a kolory zostały naturalnie odwzorowane. No i Zosia... Oglądając te zdjęcia na komputerze byłem podwójnie wzruszony: raz - wiadomo - pierwsze takie przeżycie, a dwa - mój Canon mnie nie zawiódł!
G9 ma bardzo dużo funkcji i możliwości edycji zdjęć jeszcze w aparacie. Imponuje naprawdę dobry i wyraźny wyświetlacz. W obudowie są 2 przydatne przyciski, którym można przypisać bezpośrednie wywoływanie potrzebnej nam funkcji (np. włączanie RAW albo trybu zdjęć czarno-białych).
Aparat ma bardzo solidną obudowę - upadł mi już kilka razy, w tym raz z 80 cm na twarde panele (trzeba uważać na pasek - ma tendencję do zaczepiania się o każdy wystający detal, i w domu, i w aucie - "hamulec ręczny!"). Nic mu się nie stało, choć ja byłem bliski wylewu.
Polubiłem ten aparat i wiem, że można nim zrobić bardzo dobre zdjęcia. Niestety nie zawsze w trybie AUTO i we wszystkich warunkach oświetleniowych. Dlatego uważam, że G9 będzie satysfakcjonował osoby, które posiadają już pewne doświadczenie w "zarządzaniu" światłem i wiedzą co zrobić aby skompensować te parametry, których elektronika nie jest w stanie dostrzec i zanalizować...


dominikZ. 09. styczeń 2008 r.

Canon PowerShot G7

G 7 kupilem rowno miesiac temu za 1500zl. Wczesniej mialem Zenitha i Coolpixa, wiec zdecydowanie jestem amatorem. Nie mniej ten aparat dlugo mnie w tym stanie nie pozostawi: pierwszy raz widze cos tak malego, lekkiego i (stosunkowo) taniego, co robi fantastyczne zdjecia. Mnostwo zabawy bez koniecznosci wtykania lufy czolgu pomiedzy ludzi.
ZALETY:
+ w porownaniu z "innymi" o podobnych mozliwosciach jest malutki i leciutki.
+ swietny wyswietlacz - dobrze oddaje kolory i ma szeroki kat patrzenia.
+ swietne makro.
+ doskonala jakosc wykonania.
+ kolko wielofunkcyjne (bombowy pomysl)
+ dobra stabilizacja.
+ swietny flash z mnostwem roznych opcji.
+ szybki zoom i czas wlaczenia aparatu.
+ brak dekla ;)
+ lampa wbudowana w body, a nie w klapke.
+ klapka na usb i av plastikowa - nie trzeba zapuszczac paznokci
+ doskonaly dostep do baterii i karty (bez statywu)
WADY:
- makro z malej odlegosci z zoomem nie ostrzy.
- lcd nie obraca sie.
- brak RAW.
- troche ciemny obiektyw.
- kolko rzeczywiscie troszke za nisko.
- kiepsciutki wizjer: maly, widac obiektyw, diody raza w oko - szczegolnie w nocy.
No ogolnie bombowy aparat !!!
G9 ma 0,5 cala wiecej LCD, RAWy i wykrywa kilka twarzy wiecej, a jest drozszy o 400 zl ...
Dlatego za cene daje 5pkt.
Jakość: 6; Funkcjonalność: 5; Niezawodność: 5; Zdjęcia: 5; Koszt: 5; Średnia: 5.2 pkt


Draniel 2007-10-04 19:54

Canon PowerShot G7

Canona G7 posiadam od 2 tygodni, używam go codziennie więc trochę już został przetestowany. Wcześniej posiadałem canona a80, używałem często również a710is, Minolte A2 jak również lustrzanki canona 350D oraz 30D. Długo się zastanawiałem przed kupnem czytając dziesiątki testów oraz setki opini użytkowników.
Muszę przyznać, że jestem bardziej zadowolony niż przypuszczałem. Myślę że jest to jeden z najlepszych aparatów, jeżeli ktoś nie potrzebuje lustrzanki lub chce ją czymś zastąpić. Krótko wymienie plusy i minusy:
+Wręcz idealne wykonanie, bardzo solidny
+mnóstwo możliwości funkcyjnych, ustawień i opcji, pełny manul, preselekcje, wybór tematyczny,
zaprogramowane przez nas, itd, naprawde wiele wiele funkcji
+przydatny zakres ogniskowych
+bardzo dobre jakościowo zdjęcia, ostre i dobrze nasycone
+pokrętło ISO, naprawdę bardzo przydatne, błyskawicznie mozna zmienić czułość
+bardzo dobra stabilizacja obrazu
+histogram life
+programowalny przycisk
+świetne makro
+bardzo dobre filmy
+szybkie uruchamianie aparatu
+jasny i czytelny wyswietlacz
-słaba bateria
-brak RAW
-mile widziany byłby szerszy ką
t -cena mogłaby być ciut niższa
Podsumowując, bardzo polecam dla amatorów fotografowania, których nie stać na lustrzankę + obiektywy, lub zależy im na mobilności.
Pozdrawiam
Jakość: 6; Funkcjonalność: 6; Niezawodność: 6; Zdjęcia: 6; Koszt: 5; Średnia: 5.8 pkt


Andrzej 2007-08-06 1:42

Canon PowerShot G7

Interesuję się fotografią od dawna i uważam się za ambitnego fotografa. Kupiłem canona g7 z następujących względów:
- jakość obiektywu;
- zoom 6x;
- kompaktowe rozmiary;
- możliwości kreatywnej fotografii;
wady:
- brak odchylanego lcd;
- brak zoom od 28mm;
- cena.
Jednak jakość zdjęć jest rewelacyjna i intuicyjność przycisków wzorowa. Zdecydowanie polecam.


darek 2007-05-12 17:06

Canon PowerShot G7

Plusy:
Jakość wykonania - wzorowa! stylowy wygląd, który z pewnością się podoba.
Metalowy korpus, pewnie leży w dłoni, jak na kompakt aparat ciężki.
Świetny ekran LCD, rewelacyjne kolory, bardzo czytelny i wyraźny.
Bardzo wygodne, intuicyjne menu aparatu w j. polskim.
Mnogość trybów foto. Świetny manual i pół manual + 2 ustawienia użytkownika.
Zdjęcia rewelacyjnej jakość, świetne kolory, nasycenie, nie koniecznie w auto.
Rewelacyjny tryb makro.
B.Dobra stabilizacja obrazu.
REWELACYJNE filmy, jakość jak z kamery cyfrowej !!! Niestety nie są kompresowane i zajmują stosunkowo dużo miejsca na karcie. Długość filmu ograniczona pojemnością karty. Rewelacyjny dźwięk w trybie filmowania, nagrywania !
Minusy:
Niestety im wyższe ISO tym większe szumy.
ISO 1600 nie nadaje się do użytku, ISO 800 - nie używam, szumi. max. ISO 400.
Czas naświetlanie max. 15 s. - dla jednych to dużo dla innych mało.
Na załączonym akumulatorze wyjdzie ok 200 zdjęć, od razu polecam dokupić zapasowy, koszt ok 20 zł.
Filmy zajmują sporo miejsca na karcie pamięci, rewelacyjna jakość ale "duża waga".
Oceniając nie do końca obiektywnie - najlepszy kompakt (w niewielkich rozmiarach) dostępny na rynku.
Pozdrawiam i polecam ambitnym amatorom fotografii, tym bardzie że cena jest coraz niższa !


Arek K. 2007-01-16 16:36

Canon PowerShot A300

Aparat Canon Powershot A300 jest całkiem przyzwoitą maszynką dla amatorów. Obiektyw jest wystarczająco jasny, a spora matryca umożliwia wydruki w formacie np. 24 cm x 18 cm bez strat jakości. Zdjęcia są niezłe, te robione w plenerze bardzo ładne. Problemy są w słabszym oświetleniu, ale zbliżony HP433 też nie robi lepszych zdjęć np. w niedoświetlonych pomieszczeniach. Aparat prosty w obsłudze, ma niewielkie wymiary i jest dobrze wykonany (nie tak, jak niektóre aparaty mniej znanych firm). Aparat zadowala się tanią kartą typu CF. Niestety, poważną wadą jest cena samego aparatu. Waha się ona obecnie od 900 do 1000 zł. W tej cenie mamy sporo lepszych aparatów nawet z zoomem optycznym (Minolta E223 za ok. 800 - 900 zł, Minolta E323 za ok. 1100 zł, HP635 za ok. 720 zł, HP725 za ok. 1050 zł, Canon A60 za ok. 1100 zł itd...). Inne aparaty bez zoomu z matrycą 3,3 kosztują sporo mniej... Ocenę wystawiam biorąc pod uwagę zarówno plusy tego świetnego aparatu, jak też niestety zbyt wysoką cenę.

Maksio 2004-03-04 20:40

Canon PowerShot A300

Niesamowity Aparat !!!. Jakosc zdjec powala. Bardzo ostry obiektyw, znakomite kolory. Zanim go kupilem przeglądnąlem chyba wszystkie serwisy na necie i porownywalem zdjecia testowe(te same ujecia !!!) z roznych aparatow w cenie 1000-1500zl. Zastanawialem sie nad A60 ale - po prostu gorszej jakosci zdjecia (mniej ostre, slabsza rozdzielczosc), wiekszy i duzo cięzszy !!!. Obiektywy zmiennoogniskowe tak precyzyjnie nie rysują , a zoom(nawet optyczny) z cyfrowki...sorry ale to nieporozumienie (drastycznie spada kontrast, nasycenie barw, rozpietosc tonalna) :). Wole juz zrezygnowac z tego bajeru na rzecz ostrego obiektywu :). Nie jestem tez maniakiem 1000 funkcji. Dla mnie najwazniejsza z nich to jakosc zdjec. A przy tej jakosci zdjec i wadze aparatu (z 2 bateriami i kartą pamieci ok 240g !!!) w cenie ok 900zl to rewelacja !. Porownywalem wlasnorecznie wykonane fotki z niedrogim Mustekiem 3.1 MP (tragedia) - tego sie po prostu nie da porownac :). Na 2 akumlatorkach 2100 NIMH calkiem wydajny, mozna tez dokupic niefirmowy zasilacz (impulsowy, 3-4.5V, 1.5-2A, cena ok 90zl - oryginal 300-350zl !!!) i dziala :). Generalnie gorąco polecam ten aparacik....drzemie w nim Mercedes :).

delfik 2004-03-08 13:00

Canon PowerShot A460

Mialem A300 w koncu nadszedl na niego czas wiec postanowilem kupic jego nastepce ( to chyba juz 4 generacja )

Porownujac do modelu A300:
PLUSY:
+ dobra jakosc zdjec
+ wmiare szybko ladujaca sie lampa
+ obsluga kart sd hi-speed
+ filmy z dzwiekiem praktycznie bez limitu czasu
+ zooooom x4

MINUSY:
- jakosc wykonania, o wiele gorzej niz A300 - to kiedys byl mercedes. Gumki dlugo nie wytrzymaja
- slaba jakosc wyswietlacza, szczegolnie w ciemnosciach, w poprzedniku tego nie bylo
- praktycznie 3/4 czasu pracy aparatu, na wyswietlaczu miga bateria
- jest gruby he he ...w tych czasach to nie wypada!

Ogolnie kupil bym go drugi raz
Dodam jeszcze ze na karcie 2GB zrobi 760 fotek na full wypas

markomiej 02. luty 2008 r.

Canon PowerShot A570 IS

zalety:
+jakość zdjęć(w nocy potrzebny statyw, chyba, ze robi sie zdjecie dla obiektu znajdującego sie w poblizu),natomiast w dzień są na prawdę ładne
+manual
+energooszczędność(polecam akumulatorki najlepiej 2500 lub 2700 firmy gp lub innej, która sie w tym specjalizuje, na których mozna wykonać około 300 zdjęć, natomiast na zwykłych 3-4 razy mniej)
+dobry dla początkujących
+menu, szybko, łatwo i przyjemnie(polecam zapoznać sie z instrukcją)
+dobry tryb filmowy(nawet do 60klatek na sekundę w trybie szybkim)
+obsługa tanich kart sd
+wizjer optyczny, przydatny gdy bateria jest juz prawie wyczerpana, wtedy wyłączająć ekranik, można zrobić jeszcze dużo zdjeć)

ani na plus ani na minus:
+/-kolorytyka(zależy, to od gustu) ale mi osobiście sie nie podoba(moja SUBIEKTYWNA opinia), wolę mniej nasycone barwy. Oczywiście wszystko mogę na komputerze poprawic
+/- data tylko w trybie pocztówki, ale mi to nie potrzebne
+/- średnia szybkośc aparatu(ogólnie nie jest źle, ale jakby było szybciej to by było super... :))

minusy:
- design(plastik w tandetnym srebrnym kolorze, opakowanie wygląda jak nadmuchane) Konkurencja na prawdę produkuje "ładniesze aparaty"
-LCD-dosyć słabe, ale możan sie przyzwyczaić...
-zdjecia są jasne na wyświetlaczu, ale na komputerze są ciemniejsze

Podsumowanie: jestem z niego zadowolona, ale w obecnie są nowsze modele w podobnych cenach, wiec moze bym sie zastanowiła nad innym(kupiłam aprat w grudniu 2007)
Mimo DROBNYCH niedoskonałości polecam, bo sprzęt jest dobry, a wsyzstko ma swoje wady i zalety.

joannaj 03. marzec 2008 r.

Canon EOS 30D

Witam! Taki sprzet trudno oceniac w dwa slowa,bo zalety to wszystkie dane techniczne,a wady ciezko znalezc. Inzynierowie Canona odwalili kawal porzadniej roboty,bo naprawde trudno mi sie do czegokolwiek doczepic. Moze poza waga aparatu i cena, chociaz z drugiej strony spora waga pozwala w pewnym stopniu uniknac drgan reki (taki problem mialem z 350-ka - aparat byl za maly i za lekki,trzeba go bylo trzymac mocno,a to szybko wprawialo miesnie dloni i nadgarstka w drzenie) .
Korpus (fabrycznie nowy) udalo mi sie kupic za rowne 4000zl,co jest dosc slona suma,ale porownujac ceny w sieci nie jest tak zle,a aparat jest wart kazdej zlotowki. Przesiadlem sie na 30d z amatorskiej 350d,i musze przyznac,ze 350d wysiada,choc parametry techniczne sa podobne. Rozmiar matrycy jest taki sam w obu modelach - 8mpix (matryca, mierzac w milimetrach, w 30d jest odrobine wieksza). 30d ma najkrotszy czas migawki 1/8000s,a 350d "tylko" 1/4000s. Poza tym 30d ma dodany punktowy pomiar swiatla,wiekszy wyswietlacz,oprogramowanie jest DUZO szybsze zwlaszcza z kartami SanDisca z serii ExtremeIII.
Sam aparat robi w serii Jpeg-ow 5kl/sek,a 350d tylko 3kl/sek. Poza tym 30d lepiej lezy w dloni (stabilniej) i ogolnie jest wygodniejszy (no i w folderze miesci 9999 zdjec zamiast 100). Poza tym 30d ma pojemniejsza baterie. Z grubsza tyle roznic technicznych. Za to potega 30d to matryca! Rewelacyjny pomiar swiatla w polaczeniu z matryca o dynamice rzucajacej na kolana.Zadnych wypalen,czy bialych plam(jest okazja to sprawdzic,bo za oknami duzo sniegu). Lagodne przejscia tonalne nawet w bardzo jasnych partiach obrazu.
Do tego automatyczny balans bieli dopracowany jak nalezy. Jednak trzeba z niego zrezygnowac np.w nocy i o swicie,i przejsc na ustawienia temperatury barwowej,i ustawic BB recznie,ale plener w ciagu dnia,to o jeden parametr mniej do ustawienia. Dziala wysmienicie.
Wady aparatu, to ceny firmowych akcesoriow. Np.wezyk spustowy do 350ki kosztowal (nowy) ok.95zl, za to do 30d na "kabelek" trzeba wyluskac z portfela juz ok.250zl. No ale sprzet profesjonalny nigdy nie byl tani. Polecam 30d z czystym sumieniem (dla wszystkich, ktorych cena nie zniecheca), nie zawiedziecie sie. A jak do korpusu dojdzie szklo typu 17-55mm f/2.8 is usm, czy chocby 28-135mm f/4.0-5.6 is usm, to fotki bedziecie mieli nasycone, doswietlone, ostre, wyrazne, modne ostatnio slowo: igla.

FotoSzpak 30. styczeń 2007 r.

Canon PowerShot A460

Witam. Jeśli szukasz aparatu na rodzinne imprezki, czasami chcesz zrobić fotkę pięknej panoramy, nie wymagasz od aparatu cudów - to jest to niewątpliwie aparat dla ciebie. Wygląda trochę topornie i ogólnie nie jest cudem miniaturyzacji - ale fotki robi naprawdę niezłe.
Do tego faktycznie jest szybki i zaraz po załączeniu można nim wykonać zdjęcie - przetrenowane ostatnio na górze Żar, gdzie robiłem zdjęcia przelatującym szybowcom. Wieczorem wystarczy tylko podłączyć kabelek do telewizora i zobaczyć fotki na dużym ekranie - nie potrzebne są żadne specjalne przystawki, a kabel jest w zestawie.
Jestem praktykiem i wyciągnąłem wnioski z zakupu kolegi. Kupił jakieś miniaturowe cudo z nietypowym akumulatorkiem i zapomniał do niego ładowarki, w efekcie aparatem zrobił kilka fotek pierwszego dnia, a przez resztę wyjazdu aparat leżał bezużyteczny. Gdyby miał ten aparat to kupiłby za kilka złotych 2 zwykłe paluszki i po kłopocie. Niewątpliwym atutem tego aparatu jest cena.
Moim zdaniem super aparat za super cenę. Oceniam go na 9 bo Ci co kupili aparaty za ponad 1000 zł byliby zawiedzeni ;)

Arek 02. maj 2007 r.

Canon PowerShot A570 IS

Mam ten aparat od stycznia.
Minusy
- zbyt duży pobór prądu
- prześwietlone zdjęcia na automacie - rozczarowała jakość zdjęć przy słonecznej pogodzie; drugi plan jest bardzo jasny i tracimy całą informację (widoczki itp).
- słaby stabilizator
- słaba lampa
- niezbyt dobrze działa funkcja redukcji czerwonych oczu (można to potem poprawić ale funkcja powinna działać lepiej)
- ostrość przy zdjęciach tzw widokowych nie powala.

Plusy - tryby manualne pozwalające uniknąć prześwietleń (bez tego aparat poniżej średniej)
- zdjęcia wewnętrzne z lampą na małą odległość
Właśnie wróciłem z wakacji i po raz pierwszy używałem go częściej poza pomieszczeniami i jestem trochę zawiedziony.
Aparat jest dobry do nauki dla amatora.


Darek 08. lipiec 2008 r.

Canon EOS 30D

Fotografią bawię się od 20-tu kilku lat. EOS-a 30D kupiłem 2 tygodnie temu. Wcześniej miłaem okazję robić zdjęcia aparatem mojego kolegi. Generalnie to przekonało mnie do tego sprzętu.
Zdjęcia robię tylko na ustawieniach manualnych ( preselekcja przysłony ).
Jestem zachwycony możliwościami aparatu. Można nim ,,pstrykać w każdych warunkach oświetlenia ( noc, w bardzo ciemnych pomieszczeniach-oczywiście bez lampy ) W normalnych warunkach zdjęcia wychodzą wręcz bajkowe. Jeśli wiemy jak, tym aparatem zrobimy zdjecie dokladnie takie jak chcemy. Wykonałem też kilka prób na różnych opcjach automatyki. Jakość można ocenić jako poprawną.
Zalety to:
1. Bardzo dobra jakość zdjęć
2. Bardzo duże możliwości pracy w kiepskich warunkach oświetlenia
3. Dużo opcji które pozwalają ustawić aparat ,,pod siebie a dzięki temu wykonać zdjęcia takie jakie chcemy.
4. Wytrzymały ( ponad 1.000 zdjęć bez lampy )i szybki do ładowania akumulator ( około 1.5 h i można pracować od nowa )
5.Szybka automatyka
Wady
1. Brak menu w języku polskim
2. Możliwości lampy błyskowej wbudowanej w aparat są raczej symboliczne ( zasięg ok., gorzej z jakością zdjęć )
3. Brak podglądu na LCD
Generalnie bardzo dobry sprzęt dla ludzi których bawi fotografia. Natomiast nie polecam dla kogoś kto chce robić zdjęcia tylko na automacie. Można kupić wtedy tańszy i prostrzy aparat gdzie jakość obrazu będzie trochę gorsza niż w EOS 30 D. Dodatkowo 30 D też swoje waży ale to tak jak każda lustrzanka.


Gienek 14. kwiecień 2008 r.

Canon PowerShot A460

czesc,.nabyłam niebawno ten aparat i jestem z niego zadowolona. szukałam bardzo długo aparatu dla siebie. przkonałam sie do firmy Canon.
to jego dane techniczne:
* 3 atrakcyjne kolory
* 5.0 Megapikseli
* 4x optyczny zoom
* DIGIC II, iSAPS i 5-punktowy AiAF
* 12 trybów fotografowania i Moje Kolory
* Filmy VGA z dźwiękiem
* 1cm Super Makro
* Wyświetlacz LCD 2.0"
* PictBridge i przycisk Print/Share
* Zasilany przez baterie AA
* Aparat jest kompatybilny z kartami MMC i SD.
* W zestawie karta Canon o pojemności 16MB.
to wszystko wystarcza do robienia zdjec okazjonalnych, zarowno w domu czy na zewnatrz ma do tego odpowiednie opcje.. Aparat jest szybki. nie jest zbyt maly,ale to nie przeszkadza.miniaturki szybciej sie psuja.wyglad ma estetyczny.Karta 16 gb dodawana w komplecie to mało, ja zakupiłam do niego 2gb ktora kosztuje tylko 100pln,a do sony trzeba zapłacic za 1gb 100pln wiec jaes roznica. W komplecie jest kabel do telewizora dzieki ktoremu mozna zobaczyc fotki na duzym ekrani.
Nagrywanie filmu z dzwiekiem to tez plus, poniewaz zaraz po nagranu mozesz go odtworzyc i obejrzec lub posłuchac to co nagrałes.cena tego aparatu jest przystepna. duzym plusem jest takze to ze zasilany jest bateriami AA,dzieki temu zaraz po rozładowaniu bateri mozesz zmienic na inne i dalej fotografowac.plusem jest takze samowyzwalacz, opcja do robienia portretow, fotogafowania przyrody i wiele innych...aparat jest naprawde super,plecam!oceniam go na 9.

edyta 10. lipiec 2007 r.

Canon EOS 450D (REBEL XSi)

mam go dopiero 2 miesiące, wcześniej nikon coolpix 8700 (mam nadal) i canon 300D. Troszkę plastikowy, jednak daleka tu droga do nikonów, przy dobrej optyce np. canon 28-135 IS USM zdjęcia powalają na kolana, jest szybki, do poprawki ergonomia iso fatalnie umiejscowione, brak monochromatycznego wyświetlacza - konieczny grip i nowy obiektyw (kitowy nie rysuje tak dobrze i ma tendencje do mydlenia na skrajnej ogniskowych - ale to standart wszędzie) podgląd na zywo - nie wiem co to w tym aparacie, nie po to się kupuje lustro, no chyba że z nad głowy w tłumie na koncercie), rewelacyjne menu, dobra bateria, szumy całkiem do przyjęcia nawet przy 1600 ale trzeba zapomnieć o kręceniu tonami w photoshopie wyłazi kolorowa kasza. ogólnie super aparacik za dobre pieniądze, wybrałbym go ponownie, nawet z tym obiektywem pod warunkiem że to obiektyw przejściowy - zapasówka na spacery.

piter 2008-08-06 18:44

Canon PowerShot A570 IS

Posiadam ten aparat od około miesiąca i w tym czasie zrobiłem jakieś 500 zdjęć w różnych warunkach. Oto moje spostrzeżenia:

PLUSY:
- stabilizacja to świetna rzecz, zawsze mi drżą nieco ręce i nigdy bez lampy (w poprzednim aparacie HP 435) nie udawało mi się zrobić ostrego zdjęcia. Ale teraz ze stabilizacją i 2s opóźnieniem fotki wychodzą ostre nawet przy 1s czasie naświetlania
- tryb manualny jak i priorytety czasu otwarcia migawki i przysłony dają dużo możliwości "niespaprania" zdjęcia - programy tematyczne - jak dla mnie super, jeszcze jestem amator i chętnie z nich korzystam gdy nie mam czasu się zastanawiać jakie parametry dobrać
- Manual Focus, sami możemy ustalić odległość ostrzenia, dzięki czemu można uzyskać ciekawe efekty - krótki czas uruchamiania
- bezproblemowy podgląd zdjęć po ich wykonaniu.
- wykrywanie twarzy - działa :), ale tylko jak osoba patrzy mniej więcej na wprost aparatu
- kompakt - na upartego zmieści się nawet do kieszeni spodni, ale pewnie szybko powyciera się obudowa

MINUSY:
- sprawia wrażenie delikatnego,
- brak auto bracketingu,
- brak histogramu na żywo (dostępny tylko w trybie przeglądania zdjęć)
- długo ładująca się lampa (nie sądziłem, że może mi to doskwierać, ale jednak te kilka sekund oczekiwania to potrafi być bardzo irytujące).
Jeśli chodzi o filmy - śmieszą mnie ludzie, dla których kryterium wyboru aparatu to właśnie kręcenie filmów. Jak chcecie kręcić filmy to kupcie sobie kamerę, a nie sprzęt do robienia zdjęć! Tym aparatem nie nakręcicie filmu sensacyjnego, szkoda Waszego czasu. Lepiej poróbcie 500 ujęć z tego filmu, bo do tego służy ten aparat.
Ogólnie polecam. Uważam, że to najlepszy sprzęt w kategorii jakość/cena pośród kompaktów. Myślałem też nad hybrydą, ale poza dłuższym tele niczego lepszego nie mają od tego Canona, a kosztują sporo więcej i są mniej poręczne. Moim zdaniem lepiej mieć niedużego kompakta na wypasie z 4x tele tak, żeby był pod ręką, a jak już się nauczycie robić nim zdjęcia to wtedy najwyżej "dokupić" sobie jakieś lustro :).

DuzyMarek 19. styczeń 2008 r.

CANON PowerShot S5 IS

Aparat wybralem wahajac sie pomiedzy FZ-50. O wyborze canona zadecydowala ergonomia i wieksze mozliwosci. Minusem jest weksza abberacja i szumy powyzej iso400, lecz FZ-50 ma okropnie ziarnisty obraz i kiepska egronomie. Stabilizacja jest bardzo dobra, najwiekszy zoom czy nawet naswietlanie 1/13 nieporuszone, co jest swietnym wynikiem z reki, filmy i redukcja wiatru w mikrofonie swietne, generalnie spelnil moje oczekiwania. Nalezy tez nie zapominac, ze nie jest to lustrzanka lecz mocno podrasowany kompakt wiec jakosc zdjec ma rawo sie roznic;) Link do mojej galerii: http://vinkler.forall.pl/blog/ Generalnie jest to trafiony wybor jesli ktos poszukuje dobrego aparatu z przejrzysta funkcjonalnoscia o mozliwosciach jakie daje kompakt w polaczeniu z dobra optyka po czesci rodem z luster.

vinkler 2007-06-28 00:23:08

Canon PowerShot A570 IS

Canon A570 IS mam od miesiąca . Wykonałem nim ok 500 zdjęć .Jak na razie jestem bardzo zadowolony z tego wyboru. Długo myślałem co kupić , a wybór był trudny. Myślałem o kupnie :Nikona P5000, Panasonica TZ3 lub TZ2 , Panasonica FZ8 , FUJI 6500 fd. Każdy z nich miał swoje plusy i minusy. Na początku najbardziej nastawiłem sie na kupno TZ2 lub P5000 . Oba skrajnie różne modele. Pierwszy duży Zoom ale brak manuala i opinie w internecie i w gazetach niezbyt rewelacyjne, drugi mały zoom ale wszystko inne przemawiało za nim : solidne wykonanie dobry LCD i duże możliwości manualne. Tylko ta cena - aż 400 zł więcej niż za Canona.Myślałem tez o FZ8 - spory Zoom ale wakacje trwają tylko trochę czasy , a w reszcie roku nosić taki w gruncie rzeczy spory aparat nie jest przyjemnie.Choć ten Zoom to duży plus. A mały aparat wszędzie się zmieści. Mój kolega kupił FZ8 , i choć jakość zdjęć jest też OK to jednak szumy w tych samych warunkach- to samo ISO są większe niż w Canonie.Zresztą w panasonicu struktura szumów jest trochę inna niż w Canonie( foty z FZ8 pod względem szumów są i tak mniejsze niż w FZ30) W Canonie jest on mniej widoczny - tak mi się wydaje. Panasonic ma tylko 2 plusy 12 x Zoom i RAW czego nie ma w moim aparaciku oraz lepszą lampę błyskową. W końcu wybór po przemyśleniach padł na Canona A570 . Kupiłem jego za 850 zł + karta pamięci 2GB ( szybka)

Zalety:
- bardzo dobra jakość fotek (jestem zachwycony)
- ładna kolorystyka
- dobre nasycenie barw i odwzorowanie szczegółów.(duże możliwości nastawienia w aparacie - jak chcesz mieć kolory super nasycone lub inne )
- duże możliwości ustawień
- nowy procek Canona DIGIC III
- rozpoznawanie twarzy
- łatwa obsługa
- pełen manual - rewelacja , naprawdę pozwala robić super foty choć trzeba trochę pomyśleć ( Ja wychowałem się na lustrzankach więc dla mnie jest to rewelacja)
- bardzo dobra stabilizacja IS
- dobre programy tematyczne
- błyskawiczna gotowość do pracy
- dobry obiektyw z małą aberacją i astygmatyzmem
- tryb filmowy naprawdę dobry choć zajmuje dużo miejsca w pamięci
- dobry tryb Makro choć od 5 cm (inne modele Canona od 1 cm)
- obsługa kart SDHC
- oszczędne zużycie baterii
- cyfrowy ZOOM całkiem całkiem -choć optyka to optyka
- możliwość montażu konwerterów ( choć czy kupię mocno wątpię)
- ładne wykonanie
- mały i lekki choć trochę pękaty
- zasilany paluszkami ( szkoda ,że tylko 2 szt- lampa ładuje się długo)
- wizjer optyczny - dla innych zbędny gadżet - dla mnie super. Dopiero gdy chcesz zrobić zdjęcie a bateria się kończy docenić można ten gadżet

Zdjęcia wychodzą bardzo dobrze do ISO 200 , przy 400 nie jest jeszcze źle i przy małych odbitkach jak najbardziej czułość użyteczna. Wartość 800 - no cóż - tak sobie ( zdjęcia max 10x15) , ale nie można spodziewać się cudów od takiego aparaciku.ISO 1600 - dla hobbystów lub desperatów. Ale jak będzie potrzeba to zawsze jest pod ręką !!
Przy takiej czułości nic nie zastąpi fizycznych rozmiarów matrycy choć ukłon dla Canona ,że nie wariuje z czułościami jak inni 3200 - całkowity bezsens.
Takie zdjęcia widziałem z Nikona i Sony - cóż dla desperatów !!

WADY :
- Kiepski LCD tylko 115000 pikseli ( Nikona i Panas. ma 2 x więcej) Na słońcu kiesko widać , ale to chyba problem większości tanich modeli . Zresztą bawiłem sie TZ2 i tam pomimo lepszego LCD nie widać było dużo więcej.Mógłby mieć choć ze 150 tyś pikseli.
- redukcja czerwonych oczy działa tak sobie jak to u Canona choć w samym aparacie można to poprawić w trybie oglądania zdjęć.
- długo ładująca się lampa błyskowa ( tylko 2 paluszki)
- brak możliwości wykonania automatyczne 3 zdjęć z różną korekcją ekspozycji.(Auto Bracketing)
- brak histogramu na żywo
- zdjęcia po wykonaniu na wyświetlaczu LCD jak to u Canona są nieco rozjaśnione (warto zobaczyć histogram na podglądzie)
- szkoda ,że ZOMM tylko 4 krotny
- nanoszenie daty tylko w trybie 1600 x1200
- gwint na statyw - plastik
- opis włożenia bateryjek do aparatu w ciemnym miejscy może być kłopotliwy.
- wskaźnik naładowania baterii - to zabawka - pokazuje jak bateria ledwo zipie.

Sumując - super sprzęcik za cenę 850 zł , w sklepach internetowych taniej !!Uważam ,że w tej cenie jest to rozsądny wybór , nie warto kupować wielu innych wynalazków choć za niszą kwotę. Otwarcie muszę przyznać , że kupiłbym jego jeszcze raz bez wahania.
Większa liczba plusów przewyższa minusy , a nie każdy może kupić lustrzankę za 2500 zł i więcej.
Pozostaje jeszcze hybryda z dużym Zoomem , ale duży obiektyw + matryca wielkości małego paznokcia i widoczne różne Aberacje , astygmatyzm itp.Czy warto - to zależy od indywidualnego podejścia do tematu. Ja zdecydowałem się na mały kompakt , pózniej może lustrzankę.
Zresztą Canon myśli i buduje fabrykę matryc lustrzankowych do aparatów typu kompakt . To chyba będzie rewolucja i inni pójdą tą drogą . Zresztą mój pierwszy cyfrak miał matrycę CCD i zdjęcia były rewelacyjne pomimo tylko 2,1 mln pikseli - ale baterie jadł jak głupi (4 x AAA- małe paluszki - maksymalnie ok 50 zdjęć na komplecie)
Polecam szczególnie kupno wszystkim aparatu ze stabilizacją optyczną to sie naprawdę przydaje.
Niedługo po wypuszczenie Canona 720 i innych modeli ,cena będzie pewnie niższa, choć jak widzę w sklepach Canony wolno tanieją
Nowy procesor Canona - jak najbardziej sprawdza się w nowym sprzęcie !!
Właśnie widziałem nowe modele A650 , A750 , G9 i SX100 na zdjęciach w internecie - mają większe matryce w mln pikseli ale wielkość fizyczna ta sama 1/2,5''. Wyścig na miliony pikseli rozgorzał na nowo !
A czy ktoś z nas robi zdjęcia na ścianę i w jakiej ilości !!

pablo 21. sierpień 2007 r.

Canon EOS 450D (REBEL XSi)

zalet ma wiele:

LCD duży, anty shake naprawde działa, 12 MPix daje możliwość zrobić odbitke A3 na ściane :) lekki, więc na wycieczke to sie liczy bardzo, bateria długo trzyma, szybki w działaniu, ogólnie wszystko ma zalete wady ma tylko 3, może aż 3 , w przypadku gdy porównam go z moim 3 letnim 300D:
niestety w porównaniu z moim wysłużonym EOS 300D, ciut wieksze szumy, choc to fakt, i tak Canon przebija pod tym względem konkurencje, więc jak ja narzekam na szumy w 450D, to mając inne reklamowane mocno, pewnie bym klął i rzucał :] ogólnie 300D tu był lepszy druga wada - kitowy obiektyw nie trzyma żylety w ostrości na nieskończoność, w bliskich zdjęciach jest total żyleta, jak w moim 300D, ale na dalekim niestety nie zaś po założeniu innego, drogiego obiektywu żyleta totalna, czyli to czego sie oczekuje od Canonów i do czego konkurencji daleko :) ale nie z kitowym obiektywem no i teg guzik ISO umieszczony nieergonomicznie ogólnie:

skakałbym z radośći gdyby nie wyższy niż sie spodziewałem poziom szumów i kit na panoramie kupiłem go i testuje, ale patrząc na zdjecia z ISO=400 powiem tak: w 300D nie było szumu, tu jest "niższy niż u konkurencji" po za tymi dwoma rzeczami wad nie widze, z 300D byłem zadowolony 3 lata, z tego... no widze że przy moim zboczeniu do perfekcjonizmu będę pewnie musiał kupować jak zbiorę pieniądze jakiś obiektyw na zastępstwo kitowego :( w 300D nie było takiej potrzeby :/ wiem że im większa matryca tym wieksze szumy póki co, ale... no powiem tak, widziałem co ma konkurencja, ale wolałbym skakać z radości z mojego 450D tak jak skakałem w 2005 z 300D


vilas 2008-07-06 21:38

CANON PowerShot S5 IS

Przed zakupem tego modelu wahałem się z wyborem pomiędzy Sony H5/7/9. Panasonic FZ50. Fuji 6500/9600 i Canon S5. Od 10 dni jestem jego posiadaczem. I co? To, że jestem zadowolony.Konkrety. Zrobiłem ok. 500 zdjęć. Większość zdjęć miała charakter testowy, w dobrym tego słowa znaczeniu.
Sprawdzałem jakość zdjęć w trybach manualnym, z priorytetem przysłony i migawki, z różnym zoomem, z bracketingiem, z lampą i bez itp.
Wymuszałem trudne warunki oświetleniowe, robiłem ujęcia pod światło i przy dużych kontrastach( pod kątem aberracji).
Zadawałem sobie trud i notowałem, a oprócz tego po wykonaniu zdjęć analizowałem exif'y. A teraz wyniki moich testów w kontekście najczęściej pojawiających się zarzutów. Co do szumów. ISO 80 i 100 nie szumi. ISO 200- szumi trochę, 400- nieco więcej.
Ale uwaga!! Tylko wtedy, jeśli oglądasz z pełną np. 8 mln rozdzielczością. A czy jest taka potrzeba, czy to masochizm by mając np. tak jak ja 19" monitor CRT, skorygowany, ustawiony na 1280*1024 oglądać fotkę w pełnej rozdzielczości tj. 3264*2448?. Obraz jest monstrualnych rozmiarów i trzeba go przewijać paskami na monitorze. I wtedy ma się na ekranie zamiast np. fotografowanej twarzy wielkie oko czy nos z pewną ilością szumów. Wystarczy użyć funkcji dopasuj w przeglądarce i masz na ekranie czysty, bezszumowy obraz wspomnianej fotografowanej twarzy- nie zaszumiony nawet przy ISO 400.
Zatem o co chodzi?
Tak wielkie powiększenie potrzebne jest tylko przy kadrowaniu lub wydruku powyżej A3.
Dobry fotograf powinien przewidzieć w momencie kompozycji co chce ująć. Czytając różne recenzje sam uległem "szumowej" histerii. Niepotrzebnie, bo to bzdura. Aberracja. Występuje, ale głównie pod światło,tylko w pewnych zakresach zoom i podobnie jak przy szumach widzisz ją tylko przy wyświetlaniu w pełnej rozdzielczości. Wyjaśnienie j/w. Po dopasowaniu do wielkości ekranu a tym bardziej na fotkach np. A5 - ginie. Reszta- miodzio. Nie będę sie rozpisywał, ale ten aparat- jak ktoś napisał- daje olbrzymią radość fotografowania, oczywiście kreatywnego. Bardzo dobry balans bieli, duża szybkość tak gotowości jak i samych zdjęć, b. dobry autofokus( nawet w kiepskich warunkach oświetleniowych), wspaniała ergonomia, b.dobry( nie wiem za co krytykowany) display i wiele innych plusów. Nawet stabilizator do którego odnosiłem się przed zakupem sceptycznie działa- zdjęcia z ręki 1/15 s nieporuszone. Nie zgadzam się z opinią niektórych opiniujących, że lampa długo ładuje. Testy w bracketingu i zdjęciach seryjnych z lampą dały mi czas ładowania 3 do 4 sek. ( Energizer 2500, Advanced+TechnoLine BC700. Trybu filmowego nie testowałem- mam kamerę. Reasumując. Wg. mnie bardzo dobry sprzęt i cieszę się, że nie uległem histerii (na szczęście jednostkowej) dotyczącej szumów i aberracji i go kupiłem. Serdecznie polecam kreatywnym fotografującym. To nie jest małpka mimo, że na auto w dobrych warunkach oświetleniowych pstryka też ładne( czyt. poprawne) fotki.

jegro 2007-08-19 21:45:32